Niedawno Nvidia prezentowała swoje nowe karty, których podstawą była architektura Pascal. Teraz nadszedł czas na jej bezpośredniego konkurenta, "czerwonego" AMD.
Nowa linia Radeonów jest oznaczona literami RX, a pionierski model - 480 - najmocniejszy z nowej rodziny, jest odpowiedzią dla tych, którzy szukają wydajnej karty, ale w bardzo przystępnej cenie.
Nowe generacje kart graficznych mają przed sobą wymagające zadanie, a jest nim aktywne wspieranie wirtualnej rzeczywistości w postaci gogli. Nowy produkt AMD, został zaprojektowany właśnie, w dużej mierze, z myślą o efektywnym wyświetlaniu grafiki pod VR.
Jeśli wierzyć zapewnieniom producenta, nowe GPU RX 480 zbiera same pozytywne opinie. AMD utrzymuje, że jego partnerzy OEM i integratorzy systemów, tacy jak Alienware, HP czy Lenovo, chwalą możliwości tych kart graficznych. Deweloperzy gier i aplikacji VR, a wśród nich Bethesda, EA czy Ubisoft, a także twórcy zestawów z firm Oculus i HTC, razem stwierdzają, że nowy produkt AMD to najlepsze zestawienie optymalnej wydajności i najlepszych funkcji, w układzie, który może zmienić rynek masowy. I to wszystko za atrakcyjną cenę.
Zdjęcie: amd.com
Ceny sugerowane dla kart graficznych Radeon RX 480 sprzedawanych w sklepach internetowych to 199 dolarów za model z 4 GB pamięci GDDR5 oraz 239 dolarów za model z 8 GB pamięci GDDR5. W naszym kraju wersje referencyjne kosztować będą zapewne około 1400 złotych za egzemplarze z pamięcią 8 GB. Karty z mniejszą ilością pamięci zamkną się w kwocie około 1000 złotych. Dużo większa będzie za to rozpiętość wersji niereferencyjnych. Możemy zakładać, że ośmio-gigabajtowe wersje będą kosztowały od 1200 do 1900 złotych za najbardziej podkręcone modele z doskonałymi chłodzeniami.
Zdjęcie: youtube.com
Jak przystało na nowy produkt, Radeon RX 480 cechuje się kilkoma funkcjami, które stanowią o jej wyższości nad starymi konstrukcjami. Rodzina RX bazuje na architekturze Polaris, która korzysta z zaawansowanego procesu produkcyjnego 14 nm FinFET. Dzięki czemu możliwe jest podniesienie wydajności i efektywności energetycznej. Nowy Radeon to 15% lepszej wydajności każdej jednostki obliczeniowej (CU), prawie 3-krotnie wyższa sprawność energetyczna w porównaniu z kartami graficznymi Radeon R9 Serii 200 oraz 5,8 kwintyliona obliczeń na sekundę. W nowej karcie mamy 36 bloków CU, co ma odzwierciedlenie w 2304 procesorach strumieniowych, 144 jednostkach teksturujących i 32 rasteryzujących.
RX 480 ma też być najbardziej ekonomicznym rozwiązaniem do systemów VR klasy premium. Według producenta spełnia wymogi stawiane przez system wirtualnej rzeczywistości Oculus Rift. Ponadto GPU posiada certyfikat Steam VR-Read. Krótko mówiąc, RX-y mają dawać możliwość korzystania z nowej technologii, bez drastycznego drenowania kieszeni.
Zdjęcie: wccftech.com
Nowy Radeon wspiera wysokie rozdzielczości w przy wykorzystaniu DirectX w wersji 12 oraz technologii Vulkan. Rodzina kart Polaris ma wspierać obsługę asynchroniczności, dzięki czemu możliwe będą lepsze wyniki płynności w grach i aplikacjach VR. Standardem jest też obsługa AMD FreeSync, która pozwala na płynniejszą animację w rozdzielczości 1440p.
Producent stawia także na nowe interfejsy. Na śledziu kart RX znajdziemy więc porty HDMI 2.0b, DisplayPort 1.3.HBR3 czy także DisplayPort 1.4 HDR. To razem z wydajnością całego układu ma podnieść komfort i płynność wszelkiego typu obrazu wyświetlanego na ekranach obsługujących 4K, czy nawet 5K w 60 Hz.
Fani seriali dostępnych na platformach Netflix i Amazon docenią wykorzystanie przez GPU 10-bitowego kodeka HEVC oraz transmisje w formacie H.264 poprzez Twitch'a, VP9 z YouTube czy wiedokonferencji dzięki formatom HEVC i MJPEG.
Zdjęcie: wccftech.com
Entuzjaści podkręcania układów graficznych skorzystają zapewne z dedykowanego oprogramowania do sterownika. Dzięki narzędziu Radeon WarrMan możliwe będzie podniesienie taktowania zegarów, napięcia czy obrotów wentylatora.
Jak to wszystko ma się do opłacalności zakupu? Marka AMD potrafi podnieść poprzeczkę bardzo wysoko, jednak do tej pory, kosztem zużycia energii i wysokiej temperatury pracy swoich najszybszych kart. Jeśli wierzyć zapewnieniom producenta, RX - a w szczególności model 480 - ma być kartą, która połączy w sobie nie tylko wysoką wydajność, ale także i obniżoną emisję ciepła w połączeniu ze stosunkowo niską ceną. Do tej pory, starsze karty z serii R9 albo nie były w stanie pokazać pełni swoich możliwości, albo intensywnie się grzały lub były po prostu tańsze, ale i ustępowały średnio półkowym modelom konkurencji pod względem wydajności. Teraz to wszystko ma się zmienić.
Zdjęcie: wccftech.com
Czy to się uda? Na pewno nie obejdzie się bez problemów czy potknięć. Zastanawia także czy inżynierowie z AMD w końcu dali radę przezwyciężyć problem błędów w synchronizacji z procesorami własnej marki.
Zastanawiają też niższe i tańsze modele RX 470 i 460, które także mają namieszać na skostniałym rynku GPU. O tym wszystkim przekonamy się już niebawem, gdy do testerów i sklepów trafią poprawione i zmodyfikowane wersje niereferencyjne. Wygląda jednak na to, że warto poczekać.
Żródło: amd.com