Wydawać by się mogło, ze czas na joysticki już przeminął. Kontroler, który był szalenie popularny w latach 80 i 90, przechodził przez długi czas szereg zmian, które upodabniały go do profesjonalnych wolantów, na wzór tych zainstalowanych w samolotach czy helikopterach.
Symulatory wszelkiego rodzaju pojazdów powietrznych, które prawie dwie dekady temu były tak bardzo popularne, dziś są jednymi z rzadziej tworzonych gier komputerowych. Zapotrzebowanie u zwykłych graczy spada, a firmy tworzące tego typu programy wypuszczają na rynek produkty głównie dla miłośników i wiernych fanów komputerowego lotnictwa.
To właśnie dla entuzjastów takich rozrywek, Ravcore, producent sprzętu gamingowego, stworzył nowy kontroler w formie joysticka. Javelin, bo tak go nazwano, cechuje się agresywnym wyglądem przypominającym rzeczywisty wolant samolotowy, a także wygodnymi rozwiązaniami, mającymi wpłynąć zarówno na prostotę użytkowania, jak i na trwałość produktu.
Zdjęcie: ravcore.pl
W Javelin zastosowano bezstykowe, magnetyczne czujniki, które mają zapewnić dużą precyzję oraz maksymalne oddanie przechyłów. Nie bez znaczenia jest też żywotność i wytrzymałość na uszkodzenia mechaniczne. Joystick oferuje także możliwość skonfigurowania 29 poleceń w 2 trybach. Jest to odpowiednik "makr", czyli programowanych funkcji, dostępnych pod jednym, ustalonym przez gracza przyciskiem. Dzięki temu podczas zabawy nie musimy używać dodatkowo klawiatury czy myszy.
Kontroler jest wyposażony w 4 osie sterowania (X, Y, przepustnica, ster pionowy), z opcją regulacji pod dany symulator. Dźwignia przepustnicy została osadzona na podstawie joysticka, na wzór analogicznego rozwiązania w samolotowych kokpitach. Na szczycie kontrolera zainstalowano 8-kierunkowy „grzybek“, którego zadaniem jest ułatwienie nawigowania po ustawieniach i konfiguracji poleceń w 2 trybach (po 4 ustawienia w każdym trybie). Opcja ta pozwala na przykład na swobodne "rozglądanie się" w kabinie samolotu, bez konieczności używania myszy. Oprócz tego możliwe jest programowanie funkcji konkretnym przyciskom. Tym samym wszystkie opcje sterowania maszyną w grze mamy w jednym, wygodnym miejscu.
Najbardziej charakterystyczny przycisk na joysticku, FIRE został schowany pod specjalną podnoszoną osłoną, na wzór analogicznego rozwiązania w realnych maszynach bojowych. Zabezpiecza to przed przypadkowym oddaniem strzału podczas wykonywania różnorodnych manewrów.
Zdjęcie: ravcore.pl
Jeśli samodzielnie budujemy sobie stanowisko do gier symulatorowych, na pewno docenimy fakt, że w podstawie kontrolera producent przewidział otwory do przykręcenia joysticka do stołu czy fotela. Dzięki temu możemy poczuć się jeszcze bardziej jak piloci rzeczywistej maszyny.
Kontroler jest już dostępny w sprzedaży. Jego cena to około 270 złotych. Po zakupie warto zarejestrować swój produkt na oficjalnej stronie producenta ravcore.com, dzięki czemu zyskamy rozszerzoną gwarancję w systemie door-to-door.
Źródło: ravcore.pl