Kruger&Matz zaprezentował niedawno dwa bliźniacze modele tabletów Edge i Eagle. Ten pierwszy działa na systemie Windows, natomiast modelem Eagle, zawiaduje system Android w wersji 5.0. To właśnie taki tablet otrzymaliśmy do testów. Przyjrzyjmy mu się bliżej.
Rozpakowanie i pierwsze wrażenie
Tablet otrzymamy w prostym, białym opakowaniu. Po zdjęciu pokrywy, naszym oczom ukaże się zapakowany w folię tablet, a pod kartonową przesłoną znajdziemy kabel USB, ładowarkę 2-amperową, przejściówkę z micro USB na pełnowymiarowe oraz instrukcję i kartę gwarancyjną. Jest to więc absolutne minimum, chociaż cieszy wspomniana przejściówka. Zajmijmy się jednak głównym bohaterem recenzji.
Z założenia oba urządzenia mają być tanimi tabletami dla osób konsumujących multimedia wszelkiego typu. Cechują się takimi samymi podzespołami, a także przekątną ekranu, która wynosi 8 cali. Tablet ma prostą formę, która ani nie zachwyca, ani nie wadzi. W oczy rzucają się stosunkowo szerokie ramki ekranu, co przy białym kolorze naszego urządzenia sprawia wrażenie, jakby ekran był mniejszy, niż jest w rzeczywistości. Przekłada się to też na ogólną wielkość. Wymiary tabletu to 213,5 mm długości i 123 mm szerokości. Sprzęt ten waży 360 gramów.
Urządzenie nie jest za to zbyt grube. Z korpusu grubości 8 milimetrów nie wystaje praktycznie żaden element (minimalnie wyczuwalna pod palcem jest srebrzona obwódka oczka aparatu tylnego).
Zdjęcia: nokaut.pl
Na plecach tabletu znajdziemy aluminiową płytę oraz plastikowe krańce. I o ile o wstawce aluminiowej nie można powiedzieć nic złego (jest matowa, nie palcuje się), o tyle plastikowe listwy sprawiają średnie wrażenie. Nie są one gładkie. Widoczne są linie odlewu, a spasowanie ich do reszty urządzenia jest wprawdzie sztywne (bez skrzypienia), jednak sprawia wrażenie nie do końca dokładnego. Trzeba też powiedzieć, że w białej wersji urządzenia, plastiki są lekko kremowe, a nie śnieżnobiałe. Zapewnie nie zauważycie tego na zdjęciach, jednak patrząc nieuzbrojonym okiem, widać różnicę.
Na bocznej ściance mamy przyciski włączania i wyłączania, a także regulacji głośności. U dołu znajduje się nieosłonięte żadną zaślepką gniazdo kart SIM i Micro SD. Poniżej znajduje się mikrofon, a dalej złącze USB, minijack słuchawkowy oraz micro HDMI. Nieco dalej, już po stronie pleców, znajdziemy szczeliny głośników, jest więc standardowo, ale i wystarczająco.
Ekran przykrywa folia ochronna, której pierwszą warstwę należy zdjąć.
Zdjęcia: nokaut.pl
Specyfikacja i użytkowanie
Tablet Eagle 801 bazuje na procesorze Intel Atom Z3735G, czyli starszej jednostce do urządzeń mobilnych od Intela, którą możemy spotkać w tańszych sprzętach. Serce tabletu to 4-rdzeniowa (4-wątkowa) jednostka o częstotliwości taktowania od 1.33 GHz do 1.83 GHz z technologią Turbo Boost, z 2-megabajtową pamięcią podręczną i zintegrowanym układem graficznym Intel HD Graphics o taktowaniu od 311 MHz do 646 MHz.
Ośmiocalowy ekran to matryca IPS o rozdzielczości 1280 x 800 pikseli. Kąty widzenia są, jak na te półkę cenową, całkiem niezłe. Przy mocniejszych odchyleniach obraz przestaje być wyraźny, jednak nie widzimy sensu, by na to narzekać. Przecież i tak wyświetlany obraz oglądamy bezpośrednio. Jasność ekranu jest dobra, kolory są żywe i nieprzesycone, responsywność na dotyk odpowiednia, a czujnik światła przyzwoicie dobiera jakość automatycznego podświetlenia do danych warunków.
Zdjęcia: nokaut.pl
Do współpracy z procesorem i ekranem konieczna jest pamięć operacyjna, której producent zaimplementował niestety tylko 1 Gigabajt. O ile przy działaniu na podstawowych aplikacjach problemu z płynnością nie ma, o tyle przy kilku programach w tle, tablet może zacząć się przycinać. Przy modelu Edge, działającym na systemie Windows 10, być może wygląda to nieco lepiej.
Tablet posiada wbudowaną pamięć 16GB, jednak dla użytkownika dostępnych jest nieco ponad 11 GB, co jest wynikiem zadowalającym. Dzieje się tak również dlatego, że dostępny w Eagle 801 Android 5.0 praktycznie nie posiada żadnych preinstalowanych przez producenta aplikacji. Uruchamiając pierwszy raz tablet, otrzymamy świeży i pusty system, wsparty kilkoma podstawowymi aplikacjami. W dobie przeładowanych i często kiepsko zoptymalizowanych nakładek systemowych, czysty "robocik" na pokładzie Eagle uważamy za plus.
Zdjęcia: nokaut.pl
Ponadto, w tablecie znajdziemy pełną obsługę sieci bezprzewodowej WiFi oraz Bluetooth oraz 3G (niestety nie ma LTE). Moduł GPS pozwala na korzystanie z tabletu jak z typowej nawigacji, ale chociażby Google Maps musimy zainstalować samodzielnie. Tablet w ogóle nie posiada żadnego programu do nawigacji, jednak nie ma żadnego problemu z samodzielną instalacją. Łączenie z satelitą trwa dość długo i sporadycznie miewa problemy, zwłaszcza, w zamkniętych pomieszczeniach. Niemniej jednak moduł nawigacji funkcjonuje prawidłowo i spełnia swoje zadanie bez zarzutu.
Obsługa 3G pozwala zamontować w urządzeniu kartę SIM, dzięki czemu możemy korzystać z internetu operatora komórkowego. Tablet posiada wszystkie funkcjonalności smartfonu. Możemy za jego pomocą wykonywać połączenia głosowe, czy videorozmowy, a także pisać wiadomości SMS.
Należy też wspomnieć, że jakość rozmowy telefonicznej nie jest najwyższa, ale wystarczająca. Alternatywą jest podpięcie słuchawek z mikrofonem i korzystanie z nich.
Zdjęcia: nokaut.pl
Co do aparatu, to przednie 0.3 Mpix VGA służyć może tylko do podstawowych rozmów wideo. Robienie zdjęć selfie całkowicie odpada. Podobnie w przypadku 2 Mpix w aparacie tylnym. Zdjęcia cechują się dużą ilością szumów, kolory są wyblakłe, a ostrość jest bardzo słaba. Jest więc co najwyżej przeciętnie. Nie zmienia to jednak faktu, że tablet nie jest urządzeniem dedykowanym do robienia zdjęć, więc słabą ich jakość można temu sprzętowi wybaczyć.
Urządzenie zasilane jest baterią o pojemności 4000 mAh. Nie jest to więc dużo, niemniej przy średniej intensywności korzystania z urządzenia i odpowiednim doborze jasności ekranu, tablet może działać nawet do 7 godzin. Przy intensywnej eksploatacji 4 godziny to maksymalny czas działania urządzenia bez ładowania.
Podsumowanie
Kruger&Matz Eagle 801 to ciekawy i niedrogi sprzęt dla tych, którzy szukają przede wszystkim prostego urządzenia do korzystania Internetu czy podstawowych multimediów. Mała ilość pamięci RAM powoduje, że o szerokim multitaskingu raczej możemy zapomnieć.
Niemniej, podczas zwykłej pracy, przeglądania Internetu czy odtwarzaniu filmów, tablet spisuje się bez zarzutu. Podobnie jest w przypadku podstawowych gier. Na tablecie uruchomimy topowe produkty dostępne w sklepie Google Play, jednak takie tytuły jak najnowsze odsłony serii Asphalt, muszą mieć ustawione najniższe detale.
Nieco lepiej jest w przypadku strzelanki Dead Trigger 2, która płynnie działa nawet na średnich detalach. Wynika to ze specyfiki obu tytułów. Wyścigi samochodowe są dynamiczniejsze, rozgrywane na innych przestrzeniach oraz przy większej ilości graficznych upiększaczy niż zwiedzanie zamkniętych i ciemnych pomieszczeń w strzelance Dead Trigger.
Obecnie cena tabletu sugerowana przez producenta wynosi około 499 złotych. Jest to więc kwota, za którą do wyboru mamy kilka urządzeń podobnej klasy. Dużą zaletą Eagle'a jest jednak moduł GPS, dobry ekran i obsługa sieci 3G, dzięki czemu może przydać się on w podróży zarówno komunikacją publiczną, jak i w samochodzie. Warto więc o nim pomyśleć w perspektywie multimedialnego narzędzia do prostych, ale przydatnych i przyjemnych zadań.