Korzystając ze sprzętu elektronicznego, często zmuszeni jesteśmy do podłączenia go do ładowarki czy komputera. Używamy do tego kabla USB i teoretycznie nie ma tutaj żadnych problematycznych sytuacji. No właśnie, tylko teoretycznie...
Kable USB z pozoru wydają się takie same. Różnią się wprawdzie wyglądem, są dłuższe, krótsze, bardziej i mniej giętkie. Płaskie i o okrągłym przekroju, ale według większości, kabel to kabel, technicznie jeden niczym się nie różni od drugiego.
Kabel kablowi nie równy
I tutaj przechodzimy do sedna. Otóż kable USB różnią się od siebie, głównie jakością wykonania. Przyglądając się tanim, chińskim przewodom, możemy zauważyć niedoróbki wtyczki, kiepsko odlane wykończenie, ruszające się metalowe elementy. Nie to jest jednak głównym problemem. Największą bolączką niektórych kabli jest napięcie ładowania.
Każdy kabel stawia swoisty opór, powodując straty napięcia. Im lepszej jakości przewód, tym opór jest mniejszy, napięcie przechodzące jest większe i tym samym nasze urządzenie naładuje się szybciej.
Oczywiście na prędkość ładowania ma wpływ także sama ładowarka, jednak gdy mamy do dyspozycji jej mocną wersję, na przykład opartą na technologii quick charge, wtedy kabel może bardzo mocno ograniczyć proces ładowania, wydłużając czas tej czynności.
Jakim kablem ładować?
Co więc należy zrobić? Przede wszystkim do ładowania urządzeń, warto używać oryginalnych, dołączanych do kompletów z naszym sprzętem, kabli. Daje to pewność, że nasz sprzęt będzie ładowany z optymalnym napięciem i tym samym naładuje się stosunkowo szybko.
Szukając alternatywnego kabla, zwróćmy uwagę na cenę. Starajmy się omijać te bardzo tanie, za kilka złotych. Nie oznacza to jednak, że mamy decydować się tylko na kable z logotypami znanych marek. Tutaj także nie można przesadzać, bo przewody sygnowane bywają bardzo drogie, a wcale nie ustępują tańszym kolegom bez logotypu.
Optymalnie jest więc wybrać te, których cena jest sytuowana gdzieś pomiędzy ekstremalnie tanimi, a bardzo drogimi, markowymi. Niemniej, tak jak wspomnieliśmy wyżej, podczas ładowania najlepiej jest korzystać z oryginalnych przewodów, które dołączył producent naszego urządzenia.
Jakość a transmisja danych
Na koniec ciekawostka. Bardzo tanie kable USB bez problemu radzą sobie podczas transmisji danych. I tutaj nie ustępują odpowiednikom markowym. Morał z tej historii jest więc prosty: jeśli chcemy kabel do transmisji danych, możemy wykorzystać tani, chiński "zamiennik".
Jeśli zależy nam na odpowiednim ładowaniu naszego urządzenia, stawiajmy na sprawdzone kable dostarczone przez producenta urządzenia bądź kupmy przewód za racjonalne pieniądze.